Dawno, dawno temu w odległej galaktyce i innym życiu prowadziłem bloga, na który wylewałem swoje smutki, żale, wkurwy i zawody miłosne. Choć była to lektura przez większość czasu dość depresyjna, w szczytowym momencie doczekała się całkiem sporego grona czytelników i czytelniczek.
Fakt, faktem, że na ten okres przypadł też szczyt mojej pisarskiej formy, dzięki czemu teksty nie przypominały wynurzeń zdezelowanego grafomana (tak jak tutaj ;)), a przynajmniej nie zawsze przypominały. No w każdym razie udało mi się popełnić kilka tekstów, z których byłem naprawdę dumny, i z formy i z treści.
Zamarzyło mi się w tamtych czasach, by nie tylko wziąć udział w plebiscycie Blog Roku, ale odnieść w nim jakiś, choćby pomniejszy sukces, bo papiery na to było. Niestety się nie udało, a ja o tych ambicjach na kilka lat zapomniałem.
Jednak dziś rozbudziły się one na nowo, oto bowiem zgłosiłem Wasz ulubiony blog do plebiscytu Blog Roku 2015! (o tutaj go widać >> http://www.blogroku.pl/2015/zgloszenie/16,1937,countdowntostarwars) i liczę na Wasze głosy (jak będzie można głosować, dam Wam znać). Jak widać powyżej, na tę okazję przerobiłem nawet nieco grafiki promujące plebiscyt (choć wiem, że do tytułu Photoshop ninja jeszcze mi sporo brakuje).
A w rakach ciekawostki, oto jak wyglądają oryginały: