W ostatnim miesiącu z kawałkiem na polski rynek trafiły aż 3 planszówki z uniwersum Gwiezdnych Wojen od wydawnictwa Rebel (a ściślej 2 planszówki i jeden dodatek) Mieliśmy okazję zagrać we wszystkie. Nadszedł czas podzielić się naszymi wrażeniami na ich temat.
Zapraszamy do sprawdzenia również recenzji pozostałych tytułów:
Bitwa o Hoth
Nowa gra planszowa „Bitwa o Hoth” to tytuł, który w udany sposób przenosi na planszę jedną z najbardziej kultowych scen z historii Gwiezdnych Wojen. Dzięki wydawnictwu Rebel doczekaliśmy się polskiej edycji, która w pełni oddaje klimat filmowego pierwowzoru i dostarcza fanom sagi zarówno emocji strategicznych, jak i świetnej zabawy.
Pierwsze wrażenia
Już po otwarciu pudełka widać, że zadbano o szczegóły. Plansza, żetony, figurki i karty zostały przygotowane z należytą starannością. Gra została stworzona przez firmę Days of Wonder, która przyzwyczaiła nas już do dobrej jakości elementów.
Figurki znanych nam dobrze maszyn (AT-AT, Snowspeedery, sondy imperialne) oraz żołnierzy (Snowtrooperzy i odziani w zimowe wdzianka Rebelianci) wyglądają świetnie. Po stronie Rebelii mamy do dyspozycji także figurki działek stacjonarnych. Modyfikacje terenu wprowadzane są przez kartonowe żetony. Oprócz tego mamy też specjalne żetony generatorów osłon bazy Echo oraz działa jonowego. W przedsprzedaży oraz na niedawnych wydarzeniach planszówkowych można było zdobyć zestaw promocyjny z figurkami, które zastępują kartonowe osłony i działo.
Figurki są wykonane z jednolitego, szarego plastiku. Te z jednostkami imperialnymi mają ciemny odcień. Nie trzeba ich oczywiście malować, żeby móc grać, ale nic nie stoi na przeszkodzie, aby to zrobić.

Bardzo klimatycznie wyglądają w pudełku figurki, które umieszczone są w pudełkach (osobne dla Rebelii i osobne dla Imperium) z przezroczystymi pokrywkami z wytłoczonymi symbolami odpowiednimi dla danego stronnictwa.
A tak się prezentuje całość zawartości pudełka:
- dwustronna plansza
- księga scenariuszy
- elementy do trybu kampanii (4 dzienniki kampanii, 10 kart wsparcia)
- plastikowe stojaki na karty z możliwością łączenia, po 2 na każdą ze stron
- ciemnoszare plastikowe figurki Imperium Galaktycznego
- 32 Snowtrooperów
- 3 maszyny kroczące AT-AT
- 4 droidy zwiadowcze
- jasnoszare figurki Sojuszu Rebeliantów
- 24 żołnierzy z Bazy Echo
- 9 Snowspeederów
- 2 działa stacjonarne
- po 25 kart dowodzenia na każdą ze stron
- 19 kartonowych, dwustronnych kafelków terenu
- 6 kartonowych, dwustronnych żetonów medali
- 10 kartonowych żetonów sił specjalnych
- 3 kartonowe kafelki konstrukcji (2 generatory pola siłowego, 1 działo jonowe)
- 6 kości ataku
- 3 arkusze pomocy
- instrukcja
„Bitwa o Hoth” to gra, która od strony wizualnej robi bardzo dobre pierwsze wrażenie i przyciąga uwagę nawet tych, którzy jedynie zerkają na przebieg rozgrywki.

Mechanika i przebieg gry
„Bitwa o Hoth” to gra, która łączy w sobie elementy taktyki z odrobiną losowości. Każdy gracz ma możliwość prowadzenia wojsk jednej ze stron konfliktu – Sojuszu Rebeliantów lub Imperium Galaktycznego – a następnie decydowania o rozmieszczeniu oddziałów, atakach i manewrach taktycznych. Wynik starcia często zależy od rzutu kością, co dodaje nieprzewidywalności i sprawia, że napięcie utrzymuje się przez całą grę. Ta mechanika dobrze oddaje atmosferę filmowych starć, gdzie nawet najlepiej zaplanowana akcja mogła zakończyć się niespodziewanym zwrotem wydarzeń. Można nawet doprowadzić do zupełnego odwrócenia fabuły znanej z filmu „Imperium Kontratakuje”.
Gra pozwala w detalach odtwarzać poszczególne potyczki ukazane w filmie, oraz takie, które mogłyby mieć miejsce. Od obrony generatora tarcz po starcia ścigaczy śnieżnych z masywnymi maszynami kroczącymi AT-AT – scenariusze są różnorodne i zaprojektowane w taki sposób, by z czasem odkrywać coraz więcej możliwości taktycznych. Początkowo kierujemy standardowymi jednostkami, a w kolejnych scenariuszach niektóre z nich stają się jednostkami sił specjalnych, przez co wprowadzane są nowe możliwości.

Emocje i atmosfera
Podczas rozgrywek emocji nie brakuje. Wspomniane połączenie planowania ruchów z rzutami kośćmi sprawia, że nieustannie balansujemy pomiędzy strategią a szczęściem. Zwycięstwo cieszy, porażka boli, a każda kolejna partia zachęca do tego, by spróbować innego podejścia, nowych taktyk i sposobów wykorzystania dostępnych jednostek.
Gra sprawia naprawdę dużo frajdy, szczególnie dzięki dobrej jakości figurkom, które pozwalają wczuć się w klimat kultowej sceny Bitwy o Hoth.
Replayability i kampanie
Jednym z największych atutów „Bitwy o Hoth” jest wysoka regrywalność. Scenariusze można dowolnie wybierać z księgi scenariuszy, ale odgrywanie ich w kolejności pozwala stopniowo wdrażać się w mechanikę gry. W księdze znajduje się 17 zróżnicowanych misji, co samo w sobie zapewnia wiele godzin rozgrywki, ale twórcy poszli o krok dalej (a nawet kilka)!
W pudełku znajdziemy 4 dzienniki kampanii (dokładnie to 2 kampanie, każda po jednym dzienniku na stronnictwo). Dzienniki zawierają serie rozdziałów. Każdy rozdział to potyczka rozgrywana na planszy, natomiast to, który rozdział będzie rozgrywany w następnej kolejności zależy od wyniku danej potyczki. Każde rozegranie takiej kampanii może dzięki temu wyglądać zupełnie inaczej. Dzięki takiemu rozwiązaniu kolejne rozgrywki nie są powtarzalne, a gracze zawsze mogą liczyć na świeże doświadczenia.
Moje serce zdobył jednak ostatni, specjalny scenariusz z podstawowej księgi scenariuszy. Zakłada on posiadanie dwóch kopii gry. Do tego scenariusza wykorzystuje się dwie połączone plansze (odwrócone na spodnią stronę), które tworzą jedną wielką planszę. Wykorzystuje się też jednostki z obu kopii gry, tworząc olbrzymie pole bitwy do rozegrania szturmu sił Imperium na Bazę Echo!
A jeśli komuś jeszcze było mało, to na tylnej okładce księgi scenariuszy znajduje się odnośnik do strony internetowej skąd można pobrać tworzone przez graczy oryginalne scenariusze! Jeśli czujemy w sobie wenę, możemy sami stworzyć scenariusz i dodać go na stronie, aby inni też mogli spróbować w nim swoich sił. Sztos!

Podsumowanie
„Bitwa o Hoth” to pozycja, która idealnie wpisuje się w potrzeby zarówno fanów Gwiezdnych Wojen, jak i miłośników gier planszowych/figurkowych o charakterze strategicznym. Udało się tutaj połączyć klimatyczną tematykę, dynamiczną i emocjonującą mechanikę oraz wysoki poziom wykonania. To gra, do której z przyjemnością będzie się wracało, zwłaszcza że oferuje wiele scenariuszy i długą żywotność dzięki kampaniom.
Dzięki wydawnictwu Rebel możemy cieszyć się tą grą w polskiej wersji i nie mamy wątpliwości, że znajdzie ona swoje miejsce na półkach wielu fanów sagi. „Bitwa o Hoth” to prawdziwa gratka – zarówno dla tych, którzy chcą przeżyć na nowo słynne starcia z „Imperium Kontratakuje”, jak i dla tych, którzy szukają angażującej, dobrze zaprojektowanej gry planszowej.
Recenzja została przygotowana na podstawie egzemplarza gry dostarczonego przez wydawnictwo Rebel.