strona głównastrona głównaforum dyskusyjnesklep fanów star wars
 Opinie Nomi - Revelation nasze bannery
 Główna
 News
 Wojny klonów
 Epizod II
 Epizod III
 Komiksy
 Figurki
 RPG
 Clone Wars
 Galeria
 Wallpapers
 Czytelnia
 Wywiady
 Humor
 Bank Wiedzy
 Spotlite
 StarCast
 Wassup?
 Polski Stuff
 Fan Films
 O stronie

 Koszulki
 Sklep Star Wars


Sklep Gwiezdne Wojny


okładka
"...you never learned a foolproof formula for wright or wrong, there was no checklist of good and bad."

Końcowe odliczanie trwa. To już ósmy, przedostatni odcinek cyklu "Legacy of the Force" i ostatni oczekiwany przeze mnie z niecierpliwością. Czy oczekiwanie się opłaciło?

Polityka.

Impas. Siły obu stron konfliktu są wyrównane, zakończenia wojny nie widać. Galaktyka podzieliła się na stronników Sojuszu, Konfederacji i takich, którzy przy okazji chcą wyrównać własne lokalne rachunki. Przywódcy Sojuszu muszą wykonać ruch, przełamać stagnację, dać pokaz siły. Wybór pada na Fondor. Należy tylko znaleźć zasoby, które pozwoliłyby pokonać wojska konfederacyjnej planety, zająć stocznie, przeprowadzić okupację... Imperium ma flotę i armię. Sojusz podejmuje negocjacje.

Negocjacje, układy, porozumienia toczą się na wielu poziomach, każdy z przywódców ma swoje plany, ambicje, zamierzenia, lojalności. Rządzący Sojuszem duumwirowie nie ufają sobie ani odrobinę. Wśród włodarzy Imperium także nie można dopatrywać się wspaniałej jednomyślności. Pojawiają się gry pozorów, plany ukryte w innych planach, niedopowiedzenia, zdrady, plany awaryjne na wszelki wypadek... Jest gęsto, intensywnie, skomplikowanie. Wspaniale.

Walka.

Bitwa w przestworzach wokół planety Fondor, to arena zmieniających się sojuszy militarnych i politycznych, zwrotów akcji i niespodzianek, konieczności podejmowania decyzji, konfliktów lojalności. W kluczowym momencie można doliczyć się ośmiu grup interesów połączonych ze sobą nagłymi i nieprawdopodobnymi lub wcześniej wypracowanymi i opłaconymi sojuszami. Wróg mojego wroga... A strona, która wygrywa bitwę nie jest zwycięzcą, musi się wycofać i zejść ze sceny. Przynajmniej chwilowo.

Lord Sith.

Człowiek znany niegdyś jako Jacen Solo, jest zdecydowanie główną postacią powieści. Osią, wokół której toczą się wydarzenia, przyczyną podejmowanych decyzji, motywem działania. Okiem cyklonu.

Osobowość Lorda Sith jest już na tyle ukształtowana, ze jest on gotów na ujawnienie się, przedstawienie światu swoim prawdziwym imieniem. Może wtedy świat zrozumie jego postępowanie, motywy? Na razie jedyną nagrodą za działania prowadzące do ostatecznego pokoju, ładu i porządku jest osamotnienie, brak zrozumienia w oczach społeczeństwa postrzegającego go jako tyrana, oskarżenia w plotkarskich mediach, strach w oczach podwładnych, ludzi, którzy jeszcze do niedawna gotowi byli skoczyć za nim w ogień. Ale może to właśnie samotność jest ostateczną ceną, która należy zapłacić, poświęceniem? Darth Caedus zapłaci tę cenę. I znowu myśli, sam sobie tłumaczy, racjonalizuje czyny, które popełnił. Ktoś musi potrafić podejmować trudne, niepopularne, ale konieczne decyzje. A że później przychodzi żal, ból i cierpienie z ich powodu? To cena obowiązku, a zarazem dowód, że nadal jest się człowiekiem, a nie bezdusznym potworem.

okładka
Jaina Solo. I Mandalorianie.

Skoro Karen Traviss to powrót na Mandalore gwarantowany. Spojrzenie na pełną sprzeczności wspaniałą kulturę oczyma siostry Lorda Sith. Jaina jest przekonana, że to ona jest osobą, która będzie musiała powstrzymać brata, zanim lista jego ofiar znacznie się wydłuży. Nie jest łatwo stanąć przeciwko osobie którą się kocha. Potrzebne jest nastawienie i umiejętności łowców nagród i tego właśnie szuka Jedi wśród Mandalorian. I znajduje. Wśród walki, rozmów, obserwacji buduje się pewność tego, co uczynić należy. I z jakich powodów.

Jaina odbiera swoje wyższe wykształcenie z rąk Boby Fetta i jego najbliższych, więc poznaje i zostaje wplątana w historię jego rodziny. Historię, która znajduje swoje zakończenie. Tragiczną opowieść, w której najbardziej krzywdzą się ludzie sobie najbliżsi, a długoletnia nienawiść i chęć zemsty wynika z niedomówień i ukrywania prawdy przed tymi, których kochamy. Takie to prawdziwe i codzienne, niestety...

Konsekwencje.

Jedna myśl przewija się przez całą książkę w odniesieniu do wszystkich postaci. Każda decyzja ma swoje konsekwencje, które należy brać pod uwagę. Czy, gdy konsekwencją jest długa lista nazwisk ludzi, którzy stracili życie, można znaleźć spokój sumienia tłumacząc sobie, że była podjęta dla większego dobra? Konieczna? Przecież Sith tłumaczy swoje czyny dokładnie tak samo. Czy cel może uświęcać podejmowane środki? Każdy sam podejmuje decyzje i sami musimy rozważyć, czy były dobre czy złe i zmierzyć się z ich konsekwencjami. Na wojnie, w polityce, w rodzinie, codziennym życiu. I nie jest łatwo, bo niewiele jest rzeczy, które są do końca czarne lub białe...

"Ale linia podziału pomiędzy dobrem a złem przecina serce każdego człowieka. A kto gotów jest odciąć kawałek własnego serca?" To nie Gwiezdne Wojny, ale Aleksander Sołżenicyn. Trafione idealnie.

Powiązania.

Wplecenie wątków z serii "Republic Commando" do "Legacy of the Force" to prawdziwy powód do radości dla fanów twórczości pani Karen. Niektóre wspólne postacie pojawiają się, przemykają na skraju pola widzenia, są przedstawiane z imienia i nazwiska, wspominane. Można poznać nieco faktów, domyślać się innych. Można poczuć, że świat Gwiezdnych Wojen jest całością, a wszystkie fragmenty historii mogą się gdzieś spotkać, zazębić, stworzyć nową...

Podsumowanie.

Powieść jest gęsta, intensywna. Dużo akcji, wydarzeń, wojny, pozakulisowych układów, polityki, zdrady, rozmów, wspomnień, odkrywania tajemnic. Wielu bohaterów, każdy ze swoim bagażem rozmyślań, osobistych problemów i tragedii, decyzji do podjęcia, konfliktów sumienia, pytań i odpowiedzi. Nawet ci, którzy pojawiają się tylko na moment mają swój istotny wkład w opowieść i nie pojawiają się nadaremno. Dużo myślenia, rozważania, decydowania. Mnóstwo uczuć, przeżyć, dręczenia duszy. Tu opowiada się o ludziach, po prostu o ludziach, z całą gamą ich uczuć, tęsknot, wszystkich zalet i ułomności.

A ja takie historie uwielbiam. I za nie dziękuję.

Nomi
19.03.2008 r.

Artykuły: 1, 2
Star Wars: Revelation - Karen Traviss - Del Rey Books - luty 2008 r.
- okładka miękka,
- 448 stron,
- wymiary 17,50 x 10,50,
- ISBN 034547757X,
- cena 7,99 $.


Figurki Star Wars


This site is in no way sponsored or endorsed by: George Lucas, Lucasfilm Ltd., LucasArts Entertainment Co., or any affiliates.
Star Wars and all its characters are (C) and TM by Lucasfilm Ltd.
Website content (C) ICO Squad, 2001-2016