Rogue Squadron: The Warrior Princess
Plourr Ilo towarzyszy nam od początku serii Rogue Squadron, lecz dotychczas niewiele było nam dane dowiedzieć się o przeszłości tej wojowniczej... księżniczki.
Księżniczka?! Wszystko by można powiedzieć o tej kobiecie, ale nie to, że może być księżniczką. A jednak, swą siłę i charakter wyrobiła, gdy za młodu widziała śmierć niemal całej swojej rodziny i musiała ukrywać się przed tymi, którzy pragnęli jej śmierci.
Zamordowanie rodziny panującej, zaginiona córka, czy nie przywodzi wam to w pamięci pewnego epizodu z naszej ziemskiej historii? Otóż, Michael A. Stackpole, tworząc zarys nowej opowieści oparł się na historii rodziny Romanowów i postaci księżniczki Anastazji, córki ostatniego z Carów Rosji, która cudem miała uniknąć śmierci z rąk bolszewików.
W "The Warrior Princess" przeszłość przypomina o sobie, gdy Plourr odnajdują wysłannicy z jej rodzinnej planety Eiattu, pragnący by przejęła władzę z ramienia arystokracji. I oto pojawiamy się na Eiattu, gdzie nie wszystko wygląda tak różowo jak można by się spodziewać. Na planecie stacjonuje imperialny garnizon z perwersyjną Leonią Tavirą (ta sama, która kilka lat później porwie Mirax i za którą ganiał po galaktyce będzie Corran Horn w powieści "Ja, Jedi"), pełniącą funkcję lokalnego Moffa. W tym też czasie o wyzwolenie spod brzemienia imperialnego, walczy brat Plourr, Harran, który także uchodził za zamordowanego. Nie walczy jednak z ramienia możnych, lecz jako przywódca powstańców z organizacji People's Liberation Battalion. Wszyscy walczą z Imperium, zwycięstwo wydaje się niemal przesądzone, lecz wydarzenia, których jesteśmy świadkami kryją w sobie szereg tajemnic. Szczególnie dotyczy to postaci Harrana, bowiem Plourr Ilo zna jego losy lepiej niż ktokolwiek inny.
Kolejna przygoda Łotrów pełna jest intryg, także na niwie politycznej, lecz Plourr radzi sobie ze wszystkimi problemami nie gorzej niż za sterami w kokpicie. Towarzyszą jej oczywiście pozostali członkowie eskadry, którzy kolejny raz wykazują się nie tylko umiejętnościami pilotażu, ale i doskonałym opanowaniem walki na lądzie.
Przy okazji nowej opowieści poznajemy świeży narybek eskadry. Jej skład uzupełnili: Herian I'ngre będąca Bithanką, Kalamarianka Ibtisam, Quarren Nrin Vakil i kobieta Feylis Ardele. Jak widać ekipa zrobiła się dość różnorodna, co tylko jeszcze bardziej urozmaica serię.
Opowieść spod znaku Rogue Squadron tradycyjnie stoi na wysokim poziomie, podobnie jak rysunki pary Nadeau-Ensign. W całym komiksie jest tylko jednak scena nieco chybiona i która wywoła uśmiech u większości czytelników. Mowa tu o reminiscencji z dzieciństwa Plourr, opisującej zabawy jej brata Harrana z Lordem Vaderem. Darth Vader bawi się z małym dzieckiem przez cały dzień, wprawiając w ruch za pośrednictwem mocy małe statki.
Czyżby odezwał się w Mrocznym Lordzie instynkt ojcowski?
W "The Warrior Princess" witamy nowych pilotów, ale żegnamy się z postacią Plourr Ilo, która pozostała na swej ojczystej planecie. Kto wypełni po niej lukę i kto będzie wszczynał bójki w barach? Przeskoczcie do kolejnej recenzji, może już niedługo poznamy odpowiedź.
 
|
Rif
Fabuła: 6/10
Grafika: 7/10
|przeczytaj inne recenzje|
Tytuł: Rogue Squadron #13-16: The Warrior Princess
Historia: Michael A. Stackpole
Scenariusz: Scott Tolson
Rysunki: John Nadeau
Tusz: Jordi Ensing
Kolory: Dave Nestelle
Okładki: Mark Harrison, John K. Snyder III (TPB)
Wydawca: Dark Horse Comics, 1996, 1998 (TPB)
This site is in no way sponsored or endorsed by: George Lucas, Lucasfilm Ltd., LucasArts Entertainment Co., or any affiliates.
Star Wars and all its characters are (C) and TM by Lucasfilm Ltd.
Website content (C) ICO Squad, 2001-2016
|
