Korzystając z okazji, że pierwszy raz od dłuższego czasu mam nieco dłuższą wolną chwilę, postanowiłem wziąć na warsztat nowe spoilery z dodatku Across the Galaxy, które w między czasie się pojawiły. Zabieram się do tego z tym większym zapałem, że przynajmniej kilka z nich bardzo mi do gustu przypadło (zdjęcia niestety słabej jakości, ale przecież nie to jest najważniejsze).

Ale zacznę powoli, od…

X-wing

Także w grze, jest to rebeliancka odpowiedź na zalew TIE fignterów. Ale twórcom coś się chyba pomyliło, wszak to siła imperialnych myśliwców płynęła z ich liczebności, a nie X-wingów. Ten ostatni myśliwiec nawet samo jeden powinien być w stanie pokonać 2-3 myśliwce TIE.

Tutaj jego kostka nijak tego nie odzwierciedla, dlatego też na ten moment X-wing wydaje się Wsparciem znacznie słabszym, a przynajmniej znacznie bardziej chimerycznym. Bo jeśli na stole pojawią się przynajmniej 3 kopie, przeciwnikowi zacznie robić się gorąco, ale jeśli rebelianckie myśliwce okażą się złośliwe i dojść nie będą chciały, to będzie kaplica.

Aczkolwiek mam nadzieję, że pojawi się jakaś postać lub inne karty, które będą wchodzić w fajną interakcję z X-wingami. Ocena: 4-

Millennium Falcon

A skoro już o ikonach rebelianckiej floty mowa, to Across the Galaxy przyniesie nam także nowego… starego…, niech będzie, że po prostu landowego Sokoła Millennium. Biorąc pod uwagę, że była to najbardziej wymuskana i odpicowana wersja słynnego frachtowca, nie może dziwić jego bardzo wysoki koszt, pytanie tylko, czy są talie, które są w stanie na niego pozwolić? Biorąc po uwagę to, co znamy obecnie, nie ma. Dlatego trzeba mieć nadzieję, że także bohaterowie dostaną tak wydajną maszynkę do robienia pieniędzy, jaką dla złoczyńców jest Snoke.

Miło by było, bo nowy Sokół kostkę ma naprawdę imponującą (choć żal, że jedna ścianka jest płatna). Co więcej, po jego wystawieniu dostajemy nie jedną, a dwie kości, bo za darmo wystawić możemy też jego kapsułę ratunkową (o niej za moment). Koniec końców, na ten moment Ocena: 3+

Escape Craft

Prawda jest taka, że nie ma żadnego sensu analizować tej karty oddzielnie od Sokoła, bowiem tak mocno średnia kostka nie jest grą wartą świeczki, a tym bardziej dwóch zasobów.

Jednak jeśli dostaniemy ją za darmo, a dodatkowo dzięki unikalnej mechanice będziemy w stanie wrzucić do puli dwukrotnie, Escape Craft jawić nam się zacznie w zupełnie innym, znacznie korzystniejszym świetle.

Tym niemniej wyobrażam sobie, że będzie to karta używana, podobnie jak Millennium Falcon, jedynie w specyficznych taliach. Ocena: 2 (bez Falcona)/4+ (z Falconem)

Inferno Squad ID10 Seeker Droid

To jedyny przedstawiciel złoczyńców w dzisiejszym zestawieniu, a zarazem kolejny Seeker Droid w grze. Nie jest on może tak rewolucyjny, jak ID9 w swojej szczytowej formie, co nie zmienia faktu, że Ulepszeniem jest on bardzo dobrym.

Chodzi głównie o Speciala, który pozwala odrzucić dowolną kartę z ręki przeciwnika. Daje to w zamian, co prawda, dodatkową akcję, ale jeśli droid używany jest zgodnie z przeznaczeniem (czyt. z Iden Versio), jego właścicielka zniweluje dodatkową akcję.

Nie wykluczam też, że będzie się dało złożyć całkiem irytujący deck na droida tego, oraz Probe Droida. Arihnda Pryce wydaje się do tego idealna, szczególnie, jeśli wspomagać będzie ją Doctor Aphra. Ocena: 5

Qui-Gon Jinn, Defiant Jedi Master

W końcu doczekaliśmy się na nowego Qui-Gona. Jego poprzednia wersja przez długi czas była jedną z moich ulubionych postaci (pierwszy przyzwoity turniej jaki zaliczyłem był zasługą właśnie Qui-Gona i Rey), tym bardziej cieszę się, że także po rotacji będzie można nim pograć.

Ponownie jest to postać „żywiąca się” osłonami, choć tym razem robi to w nieco inny sposób. Na chwilę obecną uważam, że jego „pingowanie” osłonami jest lepsze, ale także poprawianie shieldami swojej kostki wydaje się bardzo mocne, szczególnie, jeśli z tymi dwoma osłonami uda się rozpocząć grę. Wtedy kostka Mistrza Jinna z solidnej, robi się naprawdę fantastyczna! Wobec tego minimalnie zwiększony koszt wydaje się w pełni uzasadniony, tym bardziej, że nowy Qui-Gon ma nieco wyższą żywotność.

A z kim sprawdzi się najlepiej? Najbardziej oczywistymi paringami wydaje się stara Rey lub nowy Ezra, tym niemniej Maz Kanata (tylko czy Qui-Gon będzie lepszy od swego ucznia Obi-Wana?) też sprawdzi się świetnie. Można też zmniejszyć ilość kostek na rzecz klimatu i wystawić Qui-Gona z Lukiem 3 lub nowszą Rey. Którąś z tych kombinacji na pewno sprawdzić trzeba będzie. Ocena: 5

Qui-Gon Jinn’s Lightsaber 

Jakby samego nowego Qui-Gona było mało, to dostał on jeszcze swój miecz, który na pierwszy rzut oka wygląda fenomenalnie. Sama kostka nie jest może aż tak imponująca (choć na pewno dobra), ale w połączeniu z zasadą robi się absolutnie niezbędna dla większości blue hero decków nastawionych na bronie.

Nie dość, że z miejsca pozwala odzyskać jedną utraconą osłonę (rozwiewając wątpliwości – może być to utracenie w wyniku przyjmowania obrażeń), to jeśli miecz ma Qui-Gon, to może on dodatkowo dociągnąć kartę. Nowy Ezra dowiódł, jak cenna może być to umiejętność, więc miecz Qui-Gona zapowiada się na jedną z cenniejszych legend nadchodzącego dodatku. Ocena: 5+

Improvised Defence

A oto karta, której pojawienie się bardzo, ale to bardzo mnie cieszy. Idzie szlakiem, który przetarł już Suppressive Fire i jest kolejną kartą, dającą możliwość odpowiedzi nawet bez posiadania akcji. O ile czerwone Wsparcie przeciwdziałało „oszukańczym” aktywacjom, o tyle żółte ma ograniczyć chainowanie Speciali i nadużywanie focusów.

Bardzo podoba mi się wprowadzanie przez twórców takich właśnie mechanik. Na spowolnienie gry szanse są już niewielkie, ale tego typu karty mogą całkiem skutecznie ograniczyć bardzo potężne do tej pory oszustwa na akcjach.

Cieszy też, że tym razem karta ta jest neutralna, by złoczyńcy nie byli poszkodowani, wszak to raczej bohaterowie słynęli do tej pory ze wspomnianych oszustw i lubili ich nadużywać. Ocena: 5

Jyn Erso, Daring Infiltratorstar wars destiny atg

A oto absolutna gwiazda ostatniej fali spoilerów – nowa Jyn Erso. Nowa i w końcu oddająca sprawiedliwość bohaterce Łotra 1. Nowy Han jest bardzo solidny, Iden fantastyczna, ale to właśnie Jyn na chwilę obecną jest dla mnie tą legendą. Sporo życia (12), trzy bardzo solidne ścianki aggro, dwa bardzo lubiane przeze mnie Discardy (Commando Raid warto będzie nawet w aggro używać), a przy tym rozsądny koszt – 16 przy elicie. A to oznacza, że idealnie pasuje do Cassiana. Razem stworzą oni pierwszą talię, która tak płynnie może przechodzić z aggro na milla i w obu technikach być tak zabójcza! AAAAAAAAA

Wybaczcie, ale po prostu nie mogę powstrzymać ekscytacji związanej z nową Jyn. Niektórzy zarzucają jej brak Zasobów na kostce, ale jak dla mnie, jeśli zastąpiono by nimi którąś ze ścianek obrażeń lub Discard, postać tylko by na tym straciła, tym bardziej, że z każdym dodatkiem dostajemy nowe sposoby na mnożenie swego bogactwa.

No i nie można nie wspomnieć o cudownej zasadzie Jyn, która rewelacyjnie sprawdzi się także grając aggro (np. do pozbawiania przeciwnika najbardziej irytujących removali). Jest to kolejna, obok Yody czy Snoke’a postać, która nie ma słabych stron (choć od wspomnianej dwójki różni ją praktycznie wszystko). Ocena: 6+

Jyn Erso’s Blaster

Na koniec zostaje blaster Jyn i tutaj podobnie jak z samą postacią, mamy zastosowanie zarówno millowe, jak i aggro.

O ile sama kostka, to przede wszystkim ofensywa, o tyle zasadę stosować już można wedle upodobań i potrzeb. Tym niemniej, jest to sprzęt bardziej ofensywny, bo na Jyn, zapewniając jej przerzuty, okazać się może niezwykle użyteczny.

I wszystko byłoby pięknie (bo Redeploy też zawsze w cenie), gdyby nie koszt. Czy znajdzie się dla blastera Jyn miejsce w deckach? W celach millowych są lepsze i tańsze ulepszenia, w celach aggro nie za wiele droższych ulepszeń będzie się mieścić, a ciężki blaster DL-44 jest co najmniej równie dobry. No ale czas pokaże. Ocena: 4

 

Na ten moment to wszystkie karty z nowego dodatku, które ujawniono, ale już z niecierpliwością czekam na więcej.