Tytuł: Star Wars Komiks 1/2017
Scenariusz: Charles Soule
Rysunki: Phil Noto
Historie: Eskadra Czarnych i W zamknięciu
Z niecierpliwością czekałem na Star Wars Komiks 1/2017, ponieważ komiks Poe Dameron jest pierwszym komiksem o bohaterach Przebudzenia Mocy wydanym w Polsce. Komiks skupia się na misjach Poe Damerona, które miały miejsce przed Przebudzeniem Mocy. Jest to całkiem sprawne poszerzenie historii tego bohatera. Za scenariusz odpowiada Charles Soule, którego poznałem już przy komiksach Obi-Wan and Anakin oraz Lando (wydany w całości w SWK 2/2016). Scenarzysta ten może nie zachwyca, lecz daje dobre historie, które według mnie idealnie pasują do świata Gwiezdnych Wojen. Autorem rysunków jest Phil Noto, którego prac wcześniej nie miałem możliwości poznać. Sprawdźmy zatem, co wyszło z tego ciekawego połączenia. Oto recenzja Star Wars Komiks 1/2017.
Pierwsza historia
Historia Eskadra Czarnych pokazuje nam członków tytułowej eskadry, genezę jej powstania oraz pierwszą misję. Dwóch z członków, (poza jej przywódcą) mieliśmy już okazję poznać. Jednego w komiksie Rozbite Imperium, a drugiego w serii książkowej Koniec i Początek. Jednak te nawiązania to dopiero początek. W komiksie przewija się wiele postaci, które są nam dobrze znane. Nie będę spoilerować, jednak osoby, które lubią takich smaczków szukać nie będą zawiedzione.
Bardzo spodobało mi się to, że misja głównego bohatera bezpośrednio łączy się z Przebudzeniem Mocy. Poe Dameron szuka pewnego staruszka o imieniu Lor San Tekka. Możemy go pamiętać z pierwszych scen siódmego epizodu, to on dał Poe mapę z lokalizacją Skywalkera.
Misja odbywa się na planecie, która posiada wiele jaskiń. Poe trafia do mieszkańców planety, którzy wyznają interesującą wiarę. Strzegą oni ogromnego jaja, w którym według ich wiary mieszka zbawiciel. Są oni bardzo odizolowani od świata zewnętrznego, dlatego Poe jest traktowany z dużym dystansem. Niestety na ich planetę nadciąga Najwyższy Porządek, który ściga Poe.
Historia ta daje nam dobrą bitwę powietrzną, ciekawy rzut na sytuację polityczną, pokazuje nam Najwyższy Porządek, jako profesjonalne wojsko oraz przedstawia nam świetnych czarny charakter. W komiksie co jakiś czas pojawiają się retrospekcje, które tłumaczą nam obecną sytuację i pokazują postaci z innej strony. Myślę że to bardzo fajny zabieg.
Niestety historia jest trochę schematyczna i przewidywalna. Mimo to czerpałem z niej wiele radości.
Druga historia
Historia ta, to bezpośrednia kontynuacja pierwszej. Jednak tym razem jest położony większy nacisk na relację między członkami załogi. Przed misją wiele dowiadujemy się o bohaterach oraz ich uczuciach. Po tej obyczajowej scence zostajemy wrzuceni w wir akcji. Eskadra Czarnych zostaje wysłana do więzienia w celu spotkania z osobą, która spotkała się z Lor San Tekką.
Jest to bardzo kameralna misja, wejść do więzienia, przesłuchać kogo trzeba i wrócić. Oczywiście nie jest to takie proste. Przede wszystkim dowiadujemy się co się stało z imperialnymi więzieniami po upadku Imperium. Okazuje się, że przeszły one w prywatne ręce i teraz są dobrze prosperującymi biznesami. To bardzo ciekawy wątek.
Sam pomysł na więzienie jest bardzo interesujący. Jednak co ciekawe główny przeciwnik Poe, też leci na spotkanie do więzienia i tutaj mamy początek kolejnego ciekawego wątku. Okazuje się, że w Eskadrze czarnych, jest szpieg Najwyższego Porządku co powoduje, że Agent Terex jest zawsze o krok przed Poe. Mam nadzieję, że ten wątek będzie podstawą następnych numerów, gdyż zapowiada się świetnie.
W historii tej znajdziemy więcej walki wręcz. Super dialogi między bohaterami, oraz interesującą intrygę stworzoną przez pewnego Hutta. W mojej ocenie historia ta jest dużo ciekawsza, ponieważ ma ona większy wpływ na całą serię, mamy wiele rozpoczętych wątków i dobre przedstawienie postaci. Jest to historia zdecydowanie warta przeczytania.
BOHATEROWIE
Niestety według mnie komiks nie rozbudowuje zbytnio postaci Poe. Wciąż pozostaje on najlepszym pilotem Ruchu Oporu (chociaż nie widać tego zbytnio) oraz ma dobre i zabawne teksty. Dużo lepiej prezentuje się reszta eskadry są to mocne charaktery, które pozostają w pamięci. Co najważniejsze różnią się oni między sobą poglądami oraz metodą działań.
Jednak to bohater tych złych – Agent Terex – jest najciekawiej zbudowaną postacią. Były Imperialista i jego wielki zwolennik. Obecnie należy do Najwyższego Porządku. Co więcej? Sprzeciwia się swoim przełożonym (najwyraźniej nie ma zbyt dobrego zdania o Phasmie). Jest najlepszy w tym co robi. Ma świetny, dziwnie znajomy statek. Jednak jak dla mnie najważniejsze jest to, że jego wygląd pozostaje w pamięci. Jest on bardzo charyzmatyczną postacią i bardzo ciekawie złożonym nemezis Poe. Mam nadzieję, że jego historia zostanie rozbudowana, a jego postać nadal będzie godnie reprezentować Najwyższy Porządek.
RYSUNKI
Phil Noto to dosyć ciekawy rysownik. Raz jego rysunki bardzo pasują do sytuacji, a czasami wręcz odwrotnie. Niestety widać w nim pewną niedokładność. Na większych panelach brakuje detali, a na zbliżeniach na twarz jest ich zbyt wiele. Trudno mi je jednoznacznie ocenić. Czasami się one sprawdzają. Jednak to dla mnie za mało, więc myślę, że jest to minus tego wydania. W innych seriach rysunki są dużo lepsze.
OGÓLNIE O WYDANIU
Uważam, że Star Wars Komiks 1/2017 to najlepiej wydany numer SWK od jego powrotu na rynek. Na pierwszej stronie znajdziemy grafikę, która elegancko dzieli każdy numer SWK na serie do których należą. Jest to bardzo przejrzyste dla osoby, która chce się zainteresować komiksem, ale nie wie od czego zacząć.
Na końcu Star Wars Komiks 1/2017 jak zwykle jest galeria okładek, lecz tym razem ze względu na oszczędność miejsca są one obrócone o 90 stopni. Zmiana ta nie przeszkadza i jest w pełni zrozumiała, to bardzo miłe zobaczyć okładki zamiast reklam.
A jeśli już o reklamach mowa to są to w większości reklamy produktów z serii Star Wars oraz jedna reklama innych komiksów Marvela, według mnie dopasowanie tych reklam jest idealne.