Tak o dziwo powiedzieć mogą polscy piłkarze, którym udało się po raz pierwszy w historii wygrać mecz Mistrzostw Europy!
W sumie to brawo Wy!
Ale i brawo ja, bo w dniu wczorajszym zaliczyłem swój pierwszy, górski szczyt. I owszem, do ośmiotysięcznika trochę mu zabrakło (gdzieś tak z 7 tysięcy), ale dla mnie to i tak nie lada wyczyn, który utwierdził mnie tylko w przekonaniu, że nie lubię pieszych wycieczek.