strona głównastrona głównaforum dyskusyjnesklep fanów star wars
 Newsnasze bannery
 Główna
 News
 Wojny klonów
 Epizod II
 Epizod III
 Komiksy
 Figurki
 RPG
 Clone Wars
 Galeria
 Wallpapers
 Czytelnia
 Wywiady
 Humor
 Bank Wiedzy
 Spotlite
 StarCast
 Wassup?
 Polski Stuff
 Fan Films
 O stronie

 Koszulki
 Sklep Star Wars


Sklep Gwiezdne Wojny


Cinema na wrzesień
piątek · 03 wrzesnia 1999 · 21:59 · Franki

Poniżej zamieszczamy artykuł z wrzesniaowego numeru magazynu Cinema (przepraszamy za brak polskich liter - zdarza się to nam po raz pierwszy i ostatni). Znajduje się tam 30 stron poświęconych Star Wars a dodatkowo dostajemy fajny plakat z Matrix.Juz pora na makijaż, na świateł rampy blask, kurtyna idzie w gore, na Muppet Show juz czas"! - spiewaly przed laty sympatyczne dziwolagi wykreowane przez Jima Hansona. Piosenka ta przyszla mi na mysl, kiedy ogladalem Mroczne Widmo. Dlaczego?

Na kolejny film z serii "Gwiezdne Wojny" czekalismy przez wiele dlugich laty. Przez ten czas urosla ogromna rzesza milosnikow dziela Lucasa, a trylogia zajela godne miejsce wsrod innych fenomenalnych dokonan X Muzy. Kiedy rozpoczely sie prace nad "Mrocznym Widmem" zadrzaly serca wiernych fanow najslynniejszej sagi. Nareszcie! Nowi bohaterowie, nowe przygody, nowe emocje! No i tak sie stalo - mamy nowych bohaterow, sa nowe przygody. Tyle tylko, ze Lucas zapomnial zupelnie o emocjach - w "Mrocznym widmie" dzieje sie co prawda sporo, ale akcja nie wciaga, jest za malo dynamiczna i nadzwyczajniej w swiecie nudnawa. Poczatek filmu tego nie zapowiada, wrecz przeciwnie. Wszystko zaczyna sie od mocnego uderzenia - niemal od razu rozblyskuja swietlne miecze rycerzy Jedi, ktorzy rozgniataja na miazge oddzial mechanicznych zolnierzy. Ostrzymy sobie zeby na kolejne starcia, a tu nic z tego... Zaczyna sie nuda. Jedi daja noge, spotykaja po drodze niejakiego Jar Jara i wyruszaja z nim do podwodnego miasta, potem uwalniaja krolowa Amidale i odlatuja na Totooine [pisownia oryginalna nie moj blad LSF]. Zadnych emocji, zadnego napiecia, akcja wrecz wlecze sie niemilosiernie. I co gorsza, tak juz jest do samego konca "Mrocznego Widma". Zaledwie kilka scen wywoluje dreszcz emocji, ale to stanowczo zbyt malo, by zadowolic widzow. Lucas proponuje za to prawdziwy "Muppet Show" - wykreowane przez niego swiaty zapelniaja najdziwniejsze stwory. Pelno ich w Senacie, na Naboo i Tatooine, wylaza ze wszystkich dziur i zakamarkow. Moze ktos powiedziec nie bez racji, ze w pierwszych zekranizowanych czesciach sagi tez nie brakowalo najrozniejszych dziwolagow - z zespolem Max Rebo (Powrot Jedi) i dworem Jabby na czele. To prawda, tyle tylko, ze "tamte" byly raczej interesujacym dodatkiem, pojawialy sie jako tlo dzialan glownych bohaterow. Natomiast w "Mrocznym Widmie" zbyt czesto graja pierwsze skrzypce i momentami przycmiewaja wrecz najwazniejsze postacie. Brakuje natomiast tak wyrazistych bohaterow drugoplanowych, jak Lando Carlisian czy Boba Fett. Zupelna pomylka jest na przyklad nadmierne eksponowanie Jar Jara - stworzenie to wprawdzie sympatyczne, ale troche go za duzo w filmie. Jest to postac bedaca uklonem w strone najmlodszej widowni, jednak nie ma co liczyc ze zrobi wrazenie na starszych fanach GW. Podobnie jest z bitwa ziomkow Jar Jara z armia Federacji. Batalia ta przywodzi na mysl raczej filmy typu "Mrowka Z" niz "Imperium Kontratakuje", a chyba nie to chodzi. Innym "dzieciecym" wtretem w TPM [zaczynam skracac nazwy - sorki - przyp. LSF] jest postac Anakina Skywalkera. Bardzo ciekawym pomyslem jest pokazanie dziecinstwa Dartha Vadera, ale tu chyba Lucas nieco przesadzil. Anakin wygrywa wyscig na Tatooine, mimo ze dotad nigdy nie udalo mu sie go ukonczyc, potem siada po raz pierwszy w zyciu za sterami mysliwca i lata nim jak stary pilot. Owszem Anakin ma w sobie nierozbudzana Moc, ale przeciez to dziecko! Jakby tego bylo malo, powtarza (jesli trzymac sie chronologii kolejnych filmowych czesci sagi) wyczyn Luke'a Skywalkera niszczac reaktor statku-bazy Federacji. Luje doprowadzil do wscieklosci Imperatora obracajac w pyl Gwiazde Smierci, a Anakin robi niemal to samo. Powtorka z rozrywki? Malo to oryginalne - wielkim nieszczesciem jest, kiedy tworca zaczyna kopiowac samego siebie. Czyzby Lucasowi brakowalo pomyslow? Miejmy nadzieje, ze nie, ale niektore watki wydaja sie naprawde mocno naciagane. Mozna by przymknac na wszystko oko, gdyby przynajmniej zrekompensowali nam te niedociagniecia glowni bohaterowie. Niestety, ani Qui-Gon Jinn, ani Obi-Wan Kenobi nie maja tego uroku, jaki posiadali Luke Skywalker czy Han Solo. Sa plascy, bez wyrazu i przede wszystkim... zbyt opanowani. Pewnie ze dobry rycerz Jedi powinien trzymac nerwy na postronku, ale zeby byl nijaki? A tak, niestety wygladaja Qui-Gon i Obi-Wan. Reprezentanci Ciemnej Strony tez nie sa lepsi, oprocz Dartha Maula nie wyrozniaja sie niczym szczegolnym i daleko im do Dartha Vadera i Imperatora.

Po Georgu Lucasie spodziewalismy sie o wiele wiecej niz to, co pokazal nam w TPM. Zabraklo przede wszystkim niepowtarzalnego uroku GW, IK i PJ. Moze Lucas wyciagnie wnioski i kolejne czesci beda juz na miare oczekiwan wszystkich widzow, nie tylko tych, ktorzy swoja przygode ze Skywalkerami rozpoczeli od TPM.




Figurki Star Wars


This site is in no way sponsored or endorsed by: George Lucas, Lucasfilm Ltd., LucasArts Entertainment Co., or any affiliates.
Star Wars and all its characters are (C) and TM by Lucasfilm Ltd.
Website content (C) ICO Squad, 2001-2016