Koniec roku sprzyja nie tylko podsumowaniom wszelakim, ale także zabawie we wróżki i innych Nostradamusów. Postanowiłem zabawić się tak i ja, dlatego też poniżej próbuję przewidzieć, czego spodziewać się można po nadchodzącym, 2017 roku w kontekście hitowej gry karciano-kościanej Star Wars: Przeznaczenie.

Fakty

Na początek jednak garść faktów. Twórcy gry z Fantasy Flight Games zapowiedzieli, że ukazywać się będą trzy nowe sety w roku, z czego jeden wzbogacony będzie o nowe startery. Co nam to daje? Koło 500 nowych kart i mówiąc brzydko, kupę kasy do wydania. Nie przesadzę chyba jednak mówiąc, że mało kto żałuje pieniędzy wydanych na Przeznaczenie, bowiem kolejnym faktem jest to, że gra i w Polsce i na świecie okazała się sporym sukcesem.

Mam nadzieję, że FFG sukcesem się nie zachłyśnie i nie przyspieszy wydawania nowych dodatków, bo cztery nowe sety na rok byłyby już chyba zbyt wielkim obciążeniem dla domowego budżetu.

Ostatnim z faktów, jest rychłe pojawienie się kitów turniejowych, w których znajdą się promocyjne karty w języku aurebesh, żetony zasobów (które jednak wydają się znacznie gorsze od tego, co można zakupić w sieci) oraz miejmy nadzieję, maty do gry. Turnieje już teraz są fajne i emocjonujące, ale kity na pewno jeszcze zaostrzą rywalizację, także nie mogę się już ich doczekać. A na co jeszcze czekam (a raczej na co mam nadzieję) w roku 2017?

Więcej Łotrów!

Star Wars Przeznaczenie 2017

Oficjalne ogłoszenie jest prawdopodobnie kwestią najbliższych dni, ale dopóki ono nie nastąpi, to pojawienie się kart z Rogue One trafia do przewidywań. Tym niemniej wielu z nas już zaciera ręce na myśl o możliwości zagrania Jyn, Cassianem, czy Chirrutem. Najbliższy dodatek może też przynieść wzmocnienie talii innych niż niebieskich, wszak tytułowe Łotry poradziły sobie bez wsparcia ze strony jednostek bardzo wrażliwych na Moc. Z pewnością się to przyda, bo patrząc na wyniki tych kilku turniejów, w których uczestniczyłem, to męska część rodu Skywalkerów jak na razie rządzi. W związku z tym muszę im też zwrócić honor, bo przyglądając się frakcji Niebieskich, twierdziłem że są mocno przereklamowani.

Nowy rodzaj kart

Nie wiem, czy nastąpi to już w tym roku, ale uważam, że jest to tylko kwestią czasu, aż dostaniemy do dyspozycji kolejny rodzaj kart. Może będzie to coś, co dołączane będzie na starcie do pola bitwy lub wybranych postaci, a może coś, bo jeszcze bardziej utrudni wybór 30-kartowej talii. Tak czy inaczej czegoś nowego się spodziewam, ale nie wcześniej, niż pod koniec roku.

Dwukolorowe postacie

Taka, a nie inna mechanika i zasady budowania talii sprawiają, że kolejną oczywistością jest pojawienie się postaci dwukolorowych. Tym bardziej, że niektórzy bohaterowie aż się o to proszą. Oczywiście będzie się to zapewne wiązało z osłabieniem ich zdolności i/lub kości albo zwiększeniem kosztu, tym mniej, na pewno pozwoli na budowanie jeszcze ciekawszych i oryginalniejszych talii.

A skoro już przy postaciach jesteśmy, to nie zdziwiłbym się też, gdyby pojawiły się w Przeznaczeniu prawdziwe behemoty kosztujące tyle, że występować musiałyby solo. Na myśl przychodzi tutaj przede wszystkim Imperator Palpatine, ale Yody, czy Snoke’a też bym nie skreślał. Nie wiem, jaka byłaby ich skuteczność w grze, ale z pewnością miałoby to swój klimat.

Bunt maszyn

Niestety wszechobecna w Odległej Galaktyce dyskryminacja droidów dosięgnęła także gry Star Wars Przeznaczenie. Mówiąc szczerze, byłem bardzo rozczarowany widząc jedynie jednego przedstawiciela droidziej braci w premierowym secie. Co więcej BB-8 funkcjonuje tylko jako Wsparcie. Czy znaczy to, że nigdy nie będę miał możliwości zagrać Threepio, Artoo, czy K-2SO? Czy te same droidy, które najczęściej decydowały o losach galaktyki, skazane zostały na poślednią rolę Wsparcia? Czy oznacza to, że podobny los spotka też na przykład IG-88? Taka wizja mi się kompletnie nie podoba i mam nadzieję, że w 2017 roku twórcy gry pójdą po rozum do głowy i oddadzą droidom co droidzie.

Znani i lubiani

Nie widzę też opcji, by w grze nie pojawiły się postacie znane i lubiane, bo mamy obecnie przynajmniej kilku wielkich nieobecnych. Chewie, Boba Fett czy Obi-Wan, to jedynie kilka uwielbianych postaci, które wciąż czeka na swoje karty i kostki. Zresztą także wśród tych bardziej niszowych jest wielu bohaterów, którzy świetnie sprawdziliby się w grze. No i jest oczywiście jeszcze Jar Jar… No dobrze, na niego aż tak bardzo nie czekam, ale mam nadzieję, że zapowiedziany już Wielki Admirał Thrawn nie będzie jedynym topowym nazwiskiem, które w grze się pojawi.

Alternatywne zakończenie

Na koniec jeszcze jedna rzecz, na którą już teraz czekam, a której pojawienia się bym w 2017 nie wykluczał. Mam na myśli alternatywne warunki zwycięstwa. A zatem już nie tylko wyeliminowanie postaci przeciwnika lub pozbawienie go wszystkich kart, ale także na przykład wykradnięcie planów Gwiazdy Śmierci, czy wysadzenie generatorów na Hoth gwarantowałoby zwycięstwo. Oczywiście wiązać by się to musiało z nowym rodzajem karty, ale dodało do rozgrywki kolejnych smaczków.

Zresztą cokolwiek by rok 2017 graczom Przeznaczenia nie przyniósł, mocno wierzę, że będzie to rok bardzo udany, a nasza ulubiona gra stanie się jeszcze lepsza! I tego właśnie sobie i Wam życzę z okazji Nowego Roku, a także tradycyjnie już samych legend w boosterkach.

No ale żeby to ostatnie życzenie miało szansę się spełnić, owe boosterki trzeba nabyć, a zrobić można to w jednym z naszych zaprzyjaźnionych sklepów: