Ciężko powiedzieć, kiedy Święta Wielkanocne się zaczynają i
który z „wielkich” dni tygodnia jest już wystarczająco ważny, by święta złożyć.
Ja zawsze robię to w sobotę, do dopiero wtedy można w jakikolwiek sposób święta
odczuć (w postaci koszyka). No więc proszę uważać, bo będę życzył.
Miałem już okazję wspomnieć pewnie parę razy, że życzeń
składać nie potrafię, więc za wiele się nie spodziewajcie, ale by tradycji
stało się zadość, oto czego Wam na święta nadchodzące życzę:
Jest to Wielkanoc, zatem życzę Wam, by nadchodzące noce
przyniosły naprawdę wielkie wydarzenia i rzeczy. Święta to też wielkie ilości
jedzenia, ale wszystko z umiarem, albo przynamniej z Ranigastem. No a pięknym
dziewczętom i paniom życzę bardzo, ale to bardzo mokrego dyngusa, najlepiej w
połączeniu z cieniutką bluzeczką. Panom z kolei życzę jajek zawsze w zdrowych,
naturalnych kolorach.
A wracając już do życzeń bardziej tradycyjnych, to choć
odrobiny odpoczynku, pociechy z rodziny i samych pozytywnych doznań. Zapewnić
je można na przykład serwując sobie maraton z Gwiezdnymi Wojnami w oczekiwaniu
na premierę Przebudzenie Mocy na domowych nośnikach.

 

Innymi słowy – WESOLYCH ŚWIĄT!