Plażing, smażing i morzing to w sumie bardzo fajne aktywności, szczególnie, że upał nieco zelżał, jednak czuję pewien niedosyt, że się nie zaopatrzyłem odpowiednio. W jeden z takich ręczników na przykład. Albo deathstatową piłkę plażową. Lub latawiec w kształcie Custom TIE.