Dziś wielki dzień! Wieczór kawalerski mojego najbliższego przyjaciela. Właściwie to nie tyle wieczór, to wczesne popołudnie, bo start już o 14.00. Oj, będzie się działo, będzie zabawa, choć nie wiem, czy taki jej nawał wytrzymam. Ale tym będę się martwił później, bo na razie party mode – on.